Edukacja globalna - strona tematyczna Ośrodka Działań Ekologicznych Źródła

STRONA GŁÓWNA | O EDUKACJI GLOBALNEJ | MATERIAŁY EDUKACYJNE | KAMISHIBAI | SZKOLENIA | KONFERENCJA | O ŹRÓDŁACH


O EDUKACJI GLOBALNEJ I ZRÓŻICOWANYM ŚWIECIE



Edukacja globalna (oprac. Gosia Świderek)


- Edukacja globalna – właściwie dlaczego?
- Definicje edukacji globalnej
- Edukacja globalna w nauczaniu najmłodszych
- Dobra edukacja globalna
- Kodeks w sprawie obrazów i wiadomości dotyczących krajów Południa

Globalna Północ – Globalne Południe (oprac. Aleksandra Antonowicz)


- Czy świat jest jeden?
- Za pomocą jakich wskaźników możemy ocenić rozwój krajów?
- Czy Globalne Południe różni się od Globalnej Północy tylko poziomem rozwoju materialnego?
- Dlaczego kraje Południa są biedne?
- Milenijne Cele Rozwoju – drogowskaz dla walki o lepsze życie krajów Południa
- Czym jest pomoc rozwojowa?
- Jaka jest rola Polski we współpracy globalnej?
- Działalność polskich organizacji pozarządowych w krajach globalnego Południa
- Dlaczego powinniśmy pomagać?
- Jak każdy może się zaangażować?


Dlaczego kraje Południa są biedne?


Ubóstwo krajów globalnego Południa zwykle wynika ze splotu wielu czynników i nie da się określić uniwersalnej przyczyny pasującej do każdego kraju Południa. Najczęściej powtarzające się czynniki można zdefiniować następująco:
  • niekorzystne warunki geograficzne (położenie geograficzne, brak dostępu do morza, brak zasobów naturalnych, strefa klimatyczna stwarzająca trudne warunki do życia)
  • Przykładem może być Tuvalu leżące w archipelagu Wysp Lagunowych na Oceanie Spokojnym. Kraj ten boryka się z dużymi problemami rozwojowymi, obecnie głównie ze względu na fakt, że wysokość żadnej z tworzących państwo dziewięciu wysp nie przekracza pięciu metrów nad poziomem morza, a prognozy wzrostu poziomu mórz i oceanów związane ze zmianami klimatu wskazują, że Tuvalu zniknie pod wodą do 2050 roku. Kraj ten oprócz bieżącej dbałości o warunki życiowe ponad dziesięć tysięcy mieszkańców musi planować długofalową wizję ewakuacji na inne atole bądź stały ląd. Gospodarka Tuvalu opiera się na rolnictwie i rybołówstwie. Budżet kraju pochodzi w dużej mierze z pomocy od krajów Północy, natomiast ciekawostką jest fakt, że widocznym wpływem do budżetu są dochody ze sprzedaży domeny internetowej.tv oraz emisji znaczków pocztowych. Jak widać, unikatowość tego maleńkiego kraju może być w jakimś stopniu przyczyniać się do jego przetrwania, jednak położenie geograficzne znacząco utrudnia jego rozwój.

  • uwarunkowania historyczne – przede wszystkim kolonizacja
  • Wszystkie regiony świata, które doświadczyły kolonizacji, utraciły wiele ze swojego potencjału rozwojowego, będąc wykorzystywane jako źródło zasobów bądź siły roboczej. Jednym z przykładów może być Ghana leżąca w Afryce Zachodniej nad Zatoką Gwinejską. Przed czasami kolonializmu królestwa zajmujące obszar obecnej Ghany (w tym sławne królestwo Aszanti) handlowały złotem z afrykańskimi partnerami, a od piętnastego wieku również z Europejczykami, rozwijając swoją pozycję na świecie. W 1874 roku tereny te zaczęły być kolonizowane przez Brytyjczyków ze względu na zasoby złota, jak i rozwój niewolnictwa. Mimo że Ghana odzyskała niepodległość w 1957 roku jako pierwszy kraj Afryki Subsaharyjskiej, do dziś nie udało się jej odzyskać dawnego potencjału i stać się ważnym partnerem handlowym dla świata, jak miało to miejsce przed skolonizowaniem.

  • niekorzystna sytuacja geopolityczna (niestabilna sytuacja w regionie, konflikty wewnętrzne lub zewnętrzne hamujące rozwój gospodarczy kraju na wiele lat i przyczyniające się do powstawania błędnego koła nędzy)
  • Przykładem kraju, który od dekad nie może ustabilizować swojej sytuacji wewnętrznej, jest Afganistan. Ze względu na utrzymujący się konflikt i prowadzone działania wojenne gospodarka kraju znajduje się w ruinie, mimo że w Afganistanie od wieków przecinały się historyczne szlaki handlowe. Potencjał rozwojowy kraju jest obecnie niemalże równy zeru, a kraj określany jest mianem państwa upadłego, tzn. takiego, w którym struktury państwa i społeczeństwa uległy rozpadowi.

  • brak konkurencyjności na rynku światowej wymiany handlowej i niesprawiedliwa polityka bardziej wpływowych krajów zabezpieczających przede wszystkim własne interesy
  • Wiele krajów Południa mogłoby eksportować produkty, na które jest popyt na światowym rynku, gdyby warunki międzynarodowego handlu były bardziej sprawiedliwe. Jako przykład podać można Jamajkę i eksport bananów. Ograniczenia handlowe hamujące potencjał rozwojowy Karaibów czy krajów Afryki chcących eksportować banany są od wielu lat powodem międzynarodowych sporów, choć wiedza o tym jest znikoma. Bogate kraje chcące utrzymać swą dominację w sprzedaży bananów próbują blokować preferencyjne warunki sprzedaży tych owoców przez kraje takie jak Jamajka, dla której byłaby to doskonała możliwość rozwoju zgodnie z posiadanymi warunkami.

  • paraliżujące rozwój zadłużenie kraju – skutek polityki międzynarodowych instytucji finansowych ostatniego półwiecza
  • Wiele bardzo biednych krajów Południa w drugiej połowie ubiegłego stulecia zaciągnęło pożyczki m.in. w Międzynarodowym Funduszu Walutowym na poczet swoich potrzeb rozwojowych. Rozwój tych krajów był jednak uzależniony również od sytuacji globalnej, np. zakładano określone warunki eksportu posiadanych zasobów. Było to szczególnie istotne dla krajów, których gospodarka bazowała na eksporcie tylko kilku produktów. Z racji przetaczających się kryzysów ekonomicznych i fluktuacji cen na rynku światowym strategie rozwojowe niektórych krajów nie powiodły się, a dług narastał. Spłata tego długu oznaczała dla wielu krajów brak środków na podstawowe potrzeby obywateli, takie jak służba zdrowia czy edukacja, nie mówiąc już o rozwoju gospodarczym, który uległ załamaniu ze względu na warunki zewnętrzne. Wielu krajom umorzono lub zmniejszono długi wobec międzynarodowych instytucji finansowych, jeżeli spłata przewyższała ich możliwości i groziła po prostu bankructwem kraju, ponieważ jasne było, że sytuacja nie jest rezultatem ich błędów. Są jednak wciąż kraje obciążone długiem nie do spłacenia w obecnej sytuacji, np. Sudan, Somalia, Kirgistan, Erytrea czy Komory.

  • brak sprawnych, przejrzystych struktur państwowych, systemów sprawiedliwości i społeczeństwa obywatelskiego
  • Jest to najbardziej oczywista i najgroźniejsza pułapka dla małych krajów, które nie muszą tworzyć złożonych struktur gwarantujących, że więcej osób monitoruje prawidłowość tworzenia i realizowania procedur państwowych. W nowo powstałych krajach, takich jak np. Sudan Południowy powstały w lipcu 2011 roku, świeże struktury państwowe są narażone na wiele pokus, brakuje też aktywnego społeczeństwa obywatelskiego, np. organizacji czy aktywnych grup obywateli chcących budować potencjał swojego państwa i jednocześnie monitorować działania rządu.

  • oparta na niesprawiedliwych zasadach eksploatacja surowców i taniej siły roboczej przez kraje Globalnej Północy bądź wpływowe korporacje ponadnarodowe
  • Posiadanie zasobów naturalnych jest paradoksalnie częstą przyczyną pogarszania się sytuacji kraju, szczególnie gdy ich odkrycie zbiega się w czasie ze słabymi rządami. Przykładem może być Nigeria bogata w ropę i gaz lub Demokratyczna Republika Konga (DRK) nazwana przez pisarza Josepha Conrada „jądrem ciemności”. Za czasów kolonializmu obecne Kongo było źródłem drogocennych zasobów, takich jak kauczuk czy kość słoniowa. Od lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku, kiedy DRK przestała być kolonią, kraj trwa w konflikcie i niestabilności, a przyczyną tego są ponownie bogactwa naturalne. Obecnie jednym z największych skarbów i przekleństw jednocześnie są złoża rzadkich metali wykorzystywanych do produkcji wszechobecnej w krajach Północy elektroniki. DRK doświadczyła trzydziestu lat dyktatorskich rządów Mobutu Sese Seko wspieranego przez Zachód i zachodnie koncerny korzystające z kongijskich zasobów. Po obaleniu dyktatury sytuacja nie polepszyła się. Od 1994 do 2002 roku w DRK trwała wojna domowa, która pochłonęła ponad cztery miliony ofiar i nazywana jest największym konfliktem od czasów drugiej wojny światowej. Mimo formalnego zakończenia wojny, w kraju nadal trwa konflikt wewnętrzny, szczególnie we wschodnim Kongo, gdzie występują najcenniejsze złoża. Szacuje się, że miesięcznie ginie w Kongo trzydzieści osiem tysięcy ludzi. Podsycanie konfliktu i utrzymywanie braku kontroli rządowej na tych obszarach jest korzystne dla międzynarodowych firm zajmujących się handlem rzadkimi metalami, ponieważ mogą w tej sytuacji kupować taniej pożądane surowce. Na bogactwach naturalnych krajów Południa korzystają dzisiaj duże firmy z bogatych krajów, często wspierane przez rządy, oraz konsumenci z tych krajów, czyli my, którzy możemy kupić coraz atrakcyjniejsze produkty elektroniczne, wyjątkową biżuterię, możemy również mieć kilka samochodów, a zarówno koncerny paliwowe jak i rząd naszego kraju dbają, by na stacjach benzynowych nie zabrakło paliwa. Niestety, z faktu posiadania tych bogactw nie korzystają zwykli mieszkańcy krajów, w których one występują, ponieważ nie mogą kupić produktów takich jak artykuły elektroniczne, biżuteria, nie stać ich na posiadanie samochodów. Ich kraj nie zarabia sprawiedliwie na tym, że wydobywa się w nim cenne i bardzo pożądane surowce. Dodatkowo to wydobycie niszczy środowisko naturalne, w którym żyją lokalne społeczności, co zaprzepaszcza szanse na godne życie przyszłym pokoleniom zamieszkującym te tereny.

Problemy krajów Globalnego Południa niewątpliwie związane są też z negatywnym wpływem globalizacji. Poniżej krótko rozwiniętych zostało kilka zagadnień, które pokazują, jak wiele dziedzin życia i współpracy międzynarodowej ma wpływ na sytuację krajów Globalnego Południa.

Mimo że tempo rozwoju nauki i techniki jest galopujące i to już od lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, kraje Południa w niewielkim stopniu korzystają z tego dobrodziejstwa. Naukowe osiągnięcia dostępne są dla bogatych, czego najlepszym dowodem jest skandaliczna w skali światowej sytuacja na rynku leków. Są one w zasadzie niedostępne dla najbiedniejszych mieszkańców globu, umierających w dwudziestym pierwszym wieku na wyleczalne choroby. Dystrybucja leków traktowana jest jak zwykły biznes, a ich ceny dyktowane są przez rynek. Inną kwestią jest brak zainteresowania przemysłu farmaceutycznego badaniami nad lekami zwalczającymi choroby tropikalne, takie jak malaria, na którą wciąż nie wynaleziono szczepionki i która jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci w Afryce Subsaharyjskiej. Kraje Południa produkują własne leki nieoparte na patentach międzynarodowych koncernów farmaceutycznych, jednakże ich jakość wciąż nie dorównuje tym pochodzącym z Globalnej Północy.

Problemem dla wielu krajów Południa jest odnalezienie własnego miejsca na światowym rynku wymiany handlowej, co przekłada się bezpośrednio na ich sytuację ekonomiczną. Można zaryzykować tezę, że paradygmat wolnego handlu w światowej ekonomii wraz z nadrzędną rolą międzynarodowych instytucji takich jak np. Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Światowa Organizacja Handlu (z ang. World Trade Organization, w skrócie WTO) nie pomaga, a wręcz przeszkadza w wychodzeniu z ubóstwa. Wolny handel – zakładający „samoistną” regulację rynku w oparciu o zasadę przewag komparatywnych rynkowych graczy (krajów) – doprowadził do pogorszenia się ekonomicznej sytuacji wielu krajów Południa, które startowały z innej pozycji niż bogate kraje posiadające „specjalizację handlową” i środki do wyposażenia swojej gospodarki w narzędzia niezbędne do sprawnego funkcjonowania w światowym systemie. Wiele krajów Południa, mimo wystarczalnej na własne potrzeby produkcji w konkretnych sektorach, zostało zmuszonych do otworzenia swoich rynków i likwidacji mechanizmów ochrony krajowej produkcji (subsydia, taryfy itp.). Największym przegranym tej globalnej operacji jest mocno rozproszone rolnictwo krajów Południa. Światowe rolnictwo stało się po prostu kolejną gałęzią przemysłu, przez co typowy dla krajów Południa model rozproszonych rodzinnych gospodarstw rolnych w zasadzie wypadł z rynku. Dominujące na świecie rolnictwo konwencjonalne opiera się na energochłonnych monokulturach, przemysłowym chowie zwierząt, destrukcyjnych praktykach połowowych i innych intensywnych metodach produkcji żywności. Coraz częściej wykorzystuje modyfikacje genetyczne (organizmy modyfikowane genetycznie, w skrócie GMO), które oprócz tego, że są zagrożeniem dla bioróżnorodności, uzależniają producentów żywności od korporacji posiadających patenty. Organizacje rolnicze na całym świecie podkreślają, że obecnie panujący głód to nie problem braku żywności, lecz braku dostępu do żywności, który jest spowodowany globalną polityką międzynarodowego handlu uniemożliwiającą zaistnienie na rynku producentów z krajów Południa. Tak więc funkcjonujący system handlu żywnością nie tylko nie pozwala rozwijać się krajom Południa, ale też utrudnia mieszkańcom krajów Południa dostęp do żywności, co powoduje głód w wielu regionach świata1.

Innym aspektem handlu jako czynnika pozwalającego wyjść z ubóstwa lub też wpychającego w nędzę jest rodzaj towarów produkowanych przez kraje Południa. Kraje te sprzedają na światowym rynku najczęściej nieprzetworzone produkty lub surowce, a ich ceny są najbardziej niestabilne i trudno w oparciu o taki eksport rozwijać krajową gospodarkę. By osiągnąć stabilizację w eksporcie i móc przygotowywać długofalowe plany rozwojowe, kraje Południa muszą produkować i sprzedawać bardziej złożone towary. Oczywiście by taki handel rozpocząć, wymagane są inwestycje pochłaniające pieniądze, których najczęściej brak, bo kraje Południa nie mają budżetowych oszczędności bądź wystarczającego napływu kapitału z zewnątrz.

W ostatnich latach coraz częściej podkreśla się, że skutki postępujących zmian klimatu stanowią jeden z głównych problemów w walce z ubóstwem na świecie. Zmiany klimatu powodują nieprzewidywalne anomalie pogodowe, które mają wpływ na:
  • dostęp do żywności – dwie trzecie najuboższych ludzi na świecie jest zależne od rolnictwa, podstawą ich diety jest ryż i kukurydza, które to uprawy są bardzo wrażliwe na anomalie pogodowe;
  • dostęp do wody – obecnie 1,3 miliarda ludzi stoi w obliczu niedoboru wody, jej zasoby kurczą się m.in. z powodu topnienia lodowców zasilających w wodę pitną np. regiony andyjskie czy podnóża Himalajów (2 miliardy ludzi czerpie wodę z lodowców himalajskich);
  • zdrowie ludzi – częste fale upałów w strefach umiarkowanych mają wpływ na zwiększenie poziomu umieralności ludzi, rosnące temperatury powodują, że zwiększa się obszar zagrożenia np. malarią i innymi chorobami tropikalnymi;
  • katastrofy naturalne – obecnie ok. 2,8 miliarda ludzi zamieszkuje tereny narażone na katastrofy naturalne, których liczba podwoiła się w przeciągu ostatnich dwudziestu lat;
  • migracje – problem głównie krajów wyspiarskich (rejon Karaibów i Pacyfiku) i mieszkańców terenów nadbrzeżnych (np. Nigeryjczycy mieszkający na wybrzeżu Zatoki Gwinejskiej), szacuje się, że do 2050 roku na świecie może być ok. 200 milionów tzw. uchodźców klimatycznych (nie tylko z wysp, ale np. z pustynniejącego Tadżykistanu, Kirgistanu czy Uzbekistanu);
  • konflikty o zasoby – 46 krajów (ok. 2,7 miliarda ludzi) stoi w obliczu konfliktów o zasoby (m.in. wodę pitną) związanych ze zmianami klimatu.

Zachodzące zmiany odczuwają najmocniej mieszkańcy Południa, ponieważ nie mają możliwości szybkiego zaadaptowania się do nowej rzeczywistości, a podstawą gospodarek w ich krajach najczęściej jest rolnictwo, pasterstwo bądź rybołówstwo. Na te dziedziny duży wpływ mają warunki atmosferyczne i stan środowiska naturalnego.

Potencjał rozwojowy mieszkańców krajów Południa będzie więc zależał również od tego, na ile światu uda się zahamować zmiany klimatu. Miarą sukcesu jest możliwość utrzymania globalnego wzrostu średniej temperatury poniżej półtora-dwóch stopni Celsjusza. Po przekroczeniu tej wartości grozi nam zmiana klimatu przybierająca takie rozmiary, że wiele społeczeństw, w szczególności w krajach Południa, stanie wobec zbyt wielkich wyzwań i może załamać się pod ciężarem głodu, niedożywienia, braku wody, epidemii, zanikających ekosystemów, podnoszącego się poziomu mórz oraz coraz liczniejszych i gwałtowniejszych klęsk żywiołowych2.

Rozwiązaniem problemu ubóstwa w skali globalnej jest współpraca na rzecz zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju wszystkich krajów świata. W zglobalizowanym świecie rozwój pojedynczego kraju nie jest jedynie kwestią jego wewnętrznej polityki. Wzajemne uzależnienie Północy i Południa jest faktem, a najprościej można to zobrazować, przywołując sławne stwierdzenie Martina Luthera Kinga: „Zanim skończyłeś jeść śniadanie, zależałeś już od połowy świata”. Obecna sytuacja globalna i polityka międzynarodowa faworyzują Globalną Północ, a podejmowane działania pomocowe na rzecz Południa porównywane są często do „malowania barierki na Titanicu”, ponieważ starając się pomóc, często szkodzimy, zabezpieczając nasze interesy (np. poprzez niesprawiedliwą politykę handlową czy rolną). Globalna współpraca dla rozwoju musi być rozumiana jako świadome, aktywne i sprawiedliwe partnerstwo wszystkich krajów świata. Stąd też ważna staje się współpraca dla rozwoju pomiędzy krajami Północy i Południa.

Choć brzmi to obiecująco, na przeszkodzie stoi … rozwój, którego celem jest życie w zdrowiu i stałe polepszanie się dobrobytu. O ile można łatwo stwierdzić, kiedy człowiek żyje w zdrowiu, o tyle bardzo zwodnicze jest określenie satysfakcjonującego poziomu dobrobytu. Tak samo jak najbiedniejsi ludzie żyjący na świecie nie ustają w dążeniu do dobrobytu, tak i ci najbogatsi nie przestają myśleć, jak polepszać swój komfort życia. Zaspokajanie potrzeb najbogatszych pochłania coraz większe ilości zasobów, których powinno przecież wystarczyć sprawiedliwie dla wszystkich. Dlatego coraz częściej paradygmat rozwoju poddawany jest krytyce i padają pytania o jego granice. Docelowy poziom dobrobytu poddawany jest też refleksji w związku z promowaniem idei zrównoważonego rozwoju.

W 1992 roku w brazylijskim Rio de Janeiro odbyła się historyczna konferencja ONZ z udziałem rządów, sektora prywatnego i ruchów społecznych nazywana Szczytem Ziemi. Uczestnicy szczytu przyjęli Deklarację z Rio, w której stwierdzili, że jedyną dobrą wizją przyszłości jest droga zrównoważonego rozwoju. Zrównoważony rozwój umożliwiać ma wzrost gospodarczy i społeczny przy jednoczesnym poszanowaniu środowiska naturalnego i nieodnawialności jego zasobów w celu zagwarantowania podstawowych potrzeb społeczności lub obywateli zarówno współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń. Deklaracja z Rio otworzyła nowy rozdział w rozumieniu rozwoju, próbując zintegrować wzrost gospodarczy, potrzeby społeczne i równowagę środowiskową. W 2012 roku odbyła się trzecia z kolei konferencja ONZ nt. zrównoważonego rozwoju, ponownie w Rio de Janeiro (nazwana Rio +20). Finalny dokument przyjęty na konferencji ma tytuł „The future we want” (z ang. „Przyszłość, jakiej chcemy”). Zawarty został w nim plan stworzenia do 2015 roku globalnych celów zrównoważonego rozwoju na wzór przyjętych w 2000 roku Milenijnych Celów Rozwoju, które stawiają sobie za ogólny cel redukcję ubóstwa na świecie do 2015 roku. Fakt, że już trzy lata przed oczekiwaną cezurą dla osiągnięcia Milenijnych Celów Rozwoju wspólnota międzynarodowa tworzy plan pracy nad zestawem celów stawiających na pierwszym planie zrównoważony rozwój, oznacza dwie rzeczy. Po pierwsze, postawienie na zrównoważony rozwój zakłada duży wysiłek włożony w osiąganie równowagi środowiskowej. To znaczy, że świat dostrzega potrzebę zminimalizowania swojego „śladu ekologicznego” i zdaje sobie sprawę, że zdrowie i dobrobyt ludzi zależą od stanu środowiska naturalnego. Po drugie, już dziś rozpoczynając pracę nad nowym kierunkiem walki o rozwój świat daje sobie trzy lata na głęboki namysł i wybranie odpowiednich celów do wspólnej realizacji. Taki proces nie jest prosty, ponieważ musi się zakończyć decyzją opartą o konsensus wszystkich państw świata. Widząc, jak kraje walczą o dobrobyt swoich obywateli, nierzadko z rozmysłem niszcząc życie mieszkańców innych krajów, można się spodziewać, że praca ta nie będzie łatwa.

Do 2015 roku jednak świat ma już zestaw drogowskazów do celu, jakim jest rozwój wszystkich krajów oparty na zasadzie sprawiedliwości i wyrównywania szans. Są nim Milenijne Cele Rozwoju.


1 Wykorzystane informacje pochodzą z materiałów kampanii Polskiej Zielonej Sieci „Wyżywić świat”. Więcej na stronie: www.globalnepoludnie.pl

2 Wykorzystane informacje pochodzą z materiałów kampanii Polskiej Zielonej Sieci „Dla klimatu – przeciw ubóstwu”. Więcej na stronie: www.globalnepoludnie.pl
 
 
 
 

Witamy na stronie tematycznej Ośrodka Działań Ekologicznych "Źródła" poświęconej edukacji globalnej. Ostatnio realizowaliśmy projekt:

"Źródła skutecznej edukacji globalnej"
to nasz kolejny projekt, którego celem było upowszechnianie i podnoszenie jakości EG na pierwszym etapie edukacyjnym (kl. I-III SP). Jest kontynuacją wcześniejszych działań stowarzyszenia poświęconych propagowaniu treści EG wśród najmłodszych.

W ramach projektu: przeprowadzimy badanie ankietowe dot. postaw nauczycieli wobec EG, analizę aktualnych podręczników dla klas I-III pod kątem zawartości treści EG, zorganizujemy roczną Szkołę Trenerów Edukacji Globalnej dla Najmłodszych, cykl kaskadowych szkoleń dla nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej z mniejszych miejscowości (w roku szkol. 2019/2020), zorganizujemy ogólnopolską konferencję poświęconą EG w nauczaniu wczesnoszkolnym w 2020 r.
Ponadto przygotujemy i wydamy 18 pakietów edukacyjnych na temat Celów Zrównoważonego Rozwoju oraz pięć bajek kamishibai uznanych polskich autorów literatury dziecięcej nt. bioróżnorodności, uchodźstwa, dostępu do wody, dostępu do edukacji oraz dostępu do żywności.

Czas realizacji: sierpień 2018 – kwiecień 2020 r.

 

logo źródła

Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”
ul. Zielona 27, 90-602 Łódź
tel. 42 632 81 18, kom. 507 575 535
e-mail: office@zrodla.org
www.zrodla.org


logo Polska Pomoc
Projekt "Źródła skutecznej edukacji globalnej" jest współfinansowany w ramach polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w latach 2018-2020.


1,5% podatku na zieloną edukację

Bezpłatny program do rozliczenia podatku
za rok 2023 jest już dostępny do pobrania ze strony opp.zrodla.org


Uwaga! Ta strona używa cookie. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.